Finał "Sanatorium miłości" już dawno za nami. Niektórzy uczestnicy nie dają o sobie zapomnieć. Na jednej z fanowskich grup doszło do ostrej wymiany zdań między Elżbietą a jej siostrzenicą. Swego czasu kuracjuszka w rozmowie z Plejadą zdradziła, że w przeszłości mieszkała w Stanach Zjednoczonych u swojej siostry. Tam jednak spotkała ją dosyć przykra sytuacja związana ze szwagrem. "Dziś mogę powiedzieć, że to bardzo zły człowiek, agresywny, który nastawił siostrę przeciwko mnie. Jak się tam pojawiłam, przeżyłam piekło. Byłam goniona po ulicach, szarpana i oczerniana przez nich. Trafiłam na bruk" - tłumaczyła. Teraz całą sprawę skomentowała siostrzenica Elżbiety, która najwyraźniej ma zupełnie inne zdanie na ten temat. Oryginalne fragmenty z kłótni znajdziesz w galerii na górze strony.
W tym samym wywiadzie była uczestniczka matrymonialnego show dla seniorów zdradziła, że wciąż zmaga się z hejtem ze strony swojej siostry, szwagra i ich dzieci. W ostatnim czasie na forum związanym z programem pojawił się nieprzyjemny komentarz od jednej z siostrzenic. "Wredna kłamczucha, oszustka i do tego złodziejka. Miała romanse z żonatymi facetami. Jej własnej siostrze rozbiła małżeństwo, kiedy ta utrzymywała ją przez wiele lat u siebie w domu w Stanach. Diabeł, a nie człowiek. Własne dzieci nie chcą mieć z nią nic do czynienia" - pisała. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Elżbiety.
Kuracjuszka od razu postanowiła odnieść się do nieprzyjemnego komentarza. "Jakimiż to kłamstwami się posługujesz! Świadczy to jednak o tobie, nie o mnie. Niecałe trzy miesiące mieszkałam u was: rok 2007/2008, płacąc 200 dol. miesięcznie za garnuszek. Dragi ci mózg zlasowały do końca. To jest kolejny dowód. Tak czy siak, szkoda mi was. Zazdrość was zżera, to tyle" - skwitowała krótko. Jak myślicie, gdzie może leżeć prawda? ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości". Ale afera! Andrzej i Elżbieta poszli na noże. "Celebryto za dychę"