Wielu fanów "Love Island" uważało, że Oliwia wykorzystuje Maćka po to, by wygrać program. Oni jednak udowodnili, że połączyło ich prawdziwe uczucie i dalej są razem. Chłopak podarował nawet ukochanej pierścionek. Jednak modelka nie jest chyba świadoma jego historii.
Maciek już w pierwszym odcinku programu poinformował wszystkich, że zabrał ze sobą pierścionek, który zamierza wręczyć uczestniczce, która zdobędzie jego serce. Bardzo szybko okazało się, że oczarował on Oliwię, z którą jeszcze w trakcie nagrań stworzył związek. Dziewczyna wzruszona przyjęła od niego podarunek, jednak oznajmiła, że nie traktuje go jako zobowiązujący. Teraz nosi go zawsze przy sobie, jednak nie na palcu, a zawieszony na łańcuszku. Dostaliśmy informację, skąd pochodzi ta biżuteria.
Pierścionek zaręczynowy należał do byłej narzeczonej Maćka - zdradziło nasze źródło.
Nie sądzimy, żeby Oliwia o tym wiedziała. Chyba że tak Maciek ujął ją swoim gestem, że jej to nie przeszkadza.
Co słychać u innych par? Okazuje się, że szczęśliwy jest także związek zwycięzców pierwszej polskiej edycji "Love Island". Sylwia i Mikołaj nie tylko zamieszkali razem, lecz także planują podróż do Gambii. Wylatują już 20 listopada z misją pomocową jako wolontariusze.
Sylwia pracowała przy konkursie Mister Polski 2019. Tam poznała Norberta Dąbka, który jest czynnym aktywistą. Opowiedział parze o trudnej sytuacji życiowej setek dzieci jednej ze szkół z Gambii. Zwycięska para zaoferowała swoją pomoc, a także rozpoczęła zbiórkę pieniędzy.
AW