L.U.C., czyli Łukasz Rostkowski, jest prawdopodobnie najszybciej rapującym polskim muzykiem, strzela słowami szybciej, niż przeciętny człowiek jest w stanie to wyłapać. Kim jeszcze jest? To pytanie zadał mu w swoim programie Kuba Wojewódzki .
Jestem człowiekiem, który jest dopiero teraz u ciebie, ponieważ cały czas wydawałem płyty i nie chciałem tu przychodzić, żeby to nie było promowanie płyty. Teraz pierwszy raz nie mam płyty, więc jestem autentyczny, niczego nie promuję, chcę pogadać - wybrnął gość.
Rozmów za dużo nie było, ponieważ pojawiła się orkiestra dęta z Wejcherowa, z którą L.U.C. wykonał piosenkę. Śpiewał również z siedzącą obok Magdą Gessler, więc odcinek był raczej śpiewany, niż mówiony.
W pewnym momencie jednak Kuba Wojewódzki przyrównał swojego gościa do... Norbiego.
Powinieneś być w tym kraju totalną gwiazdą - powiedział będąc pod wrażeniem ekwilibrystyki jego językowej.
To jest kwestia wyboru - odparł L.U.C.
Nie chciałbyś mieć takiego hitu jak Norbi? "Kobiety są gorące". On na tym jedzie już trzy dekady.
L.U.C. raczej nie był zadowolony z porównania.
Ja bym się obrzygał, jakbym miał grać trzy dekady tę samą piosenkę - odparł.
W tym momencie w dyskusję weszła siedząca obok Magda Gessler, której najwyraźniej spodobał się dynamiczny, nadekspresyjny L.U.C.
Ja ci powiem, chłopie. Ty zaczynaj na całość, wierz w siebie. Ja cię poprę! - obwieściła.
L.U.C. przez chwilę nie wiedział co powiedzieć. Wziął stojący na stole talerz i rozbił go. Kuba Wojewódzki też wziął talerz i go rozbił. I Magda Gessler... Podłoga pod nogami całej trójki zaścielona była skorupami pobitych talerzy.
JZ