"To Doda?", "widać jej wnętrzności", "przebrana za bejsbolistę" - te mocne słowa prowadzący program "Gwiazdy na dywaniku" skierowali w stronę Małgorzaty Rozenek. Słusznie ?
Metamorfoza stylu, którą przechodzi Małgorzata Rozenek u boku Radosława Majdana , niezbyt przypadła do gustu Joannie Horodyńskiej i Tomaszowi Jacykowowi. Nie zostawili oni suchej nitki na stylizacji PPD.
Doda czy nie Doda? Kurcze blade, no co to jest w ogóle... - zastanawiała się Horodyńska. - Ja mam wrażenie, że ona prostuje sobie kręgosłup i chodzi z miotłą między łopatkami. Jeśli ma się szerokie ramiona, to nie można nakładać takich naramienników, bo to jeszcze bardziej poszerza ramiona. Co miłość robi z mózgu kobiet! Fatalnie! Noc się zaczęła, oni późno przyszli... To były gry nocne! Z tego duetu bardziej podoba mi się Radosław Majdan w aksamitnym garniturze, całkiem nieźle się prezentuje.
To jest bluzka, ale bez spódnicy. Jak pani Rozenek schodzi po schodach, widać jej wnętrzności, jak się przyjrzysz, to migdały zobaczysz - żartował Jacyków. - Oglądałaś "Straszny film"? Tam była taka jedna pani, której chłopak chciał, żeby ona się właśnie za takiego bejsbolistę przebierała. To są takie różne seksualne gierki...WBF
Stylizację, nad którą tak pastwili się prowadzący, Rozenek włożyła na urodziny dwutygodnika "Party".
Kiedyś Joanna powiedziałaś o kimś, że o jedną latarnię za daleko i ja bym się podpisał pod tym. Nie potrafię zrozumieć takich sytuacji. To naprawdę jest piękna kobieta, a przychodzi na urodziny gazety w stroju miłosnym - komentował Jacyków.
Więcej na temat stylizacji gwiazd w środy i czwartki o 22.30 na kanale Polsat Cafe.
karo