Grammy są dla świata muzyki tym samym, co Oscary dla świata filmu. Spodziewać się można, że gwiazdy na czerwonym dywanie będą błyszczały w najbardziej wyszukanych kreacjach od najlepszych projektantów. Tym razem spotkało nas niemiłe zaskoczenie, bo takiego popisu bezguścia nie widzieliśmy już dawno. Przekonajcie się sami.
Grammy są dla świata muzyki tym samym, co Oscary dla świata filmu. Spodziewać się można, że gwiazdy na czerwonym dywanie będą błyszczały w najbardziej wyszukanych kreacjach od najlepszych projektantów. Tym razem spotkało nas niemiłe zaskoczenie, bo takiego popisu bezguścia nie widzieliśmy już dawno. Przekonajcie się sami. Reuters