Miała być pizza, była "piczka". Posłuchajcie zabawnej wpadki Marcina Prokopa.
Ten niezręczny moment, kiedy orientujecie się, że prowadząca program narysowała na ekranie coś, co przypomina penisa...
W programie śniadaniowym wrogiem może okazać się nawet kanapa.
Kiedy zaproszona do studia ekspertka od zapachów opowiada o perfumach o zapachu spermy, a następnie daje gospodarzowi programu do powąchania dłoń, to co on sobie może pomyśleć? Że właśnie wącha perfumy o zapachu marchewki? Zwróćcie uwagę szczególnie na fragment rozpoczynający się od 1.54.
TVP ma własną definicję rozmowy ze słuchaczem na żywo. Sami się przekonajcie.
Jak wybrnąć, kiedy zapomniało się nazwiska gościa, z którym się rozmawia? Może jednak nie bierzcie przykładu z Hanny Lis.
To jedna z najsłynniejszych wpadek, jakich "dopracowała" się BBC - człowiek, który przyszedł szukać pracy jako ekspert od baz danych został wzięty za Guya Kewneya z Newswireless.net, z którym stacja miała porozmawiać o procesie Apple. Posadzony przed kamerą dał sobie radę. Minął się z powołaniem?
Co robi prawdziwy twardziel, kiedy zobaczy pająka? Panikuje i piszczy - co widać na załączonym filmie.
Samo w sobie wydarzenie jest śmieszne, ale przy takim duecie jak Marcin Prokop i Dorota Wellman urosło to do rangi show. To trzeba zobaczyć!
Supermama odbierze telefon nawet, jeżeli akurat prowadzi program na żywo - trzeba jej tylko podać komórkę.
Jesteśmy pełni podziwu dla tej dziennikarki, która pomimo kataru dzielnie dokończyła wystąpienie przed kamerą.
Doznany zawód sprawił, że zawodnik stracił kontrolę nad językiem.
Absolutny klasyk. Dziennikarzowi z przejęcia poplątał się język, ale Krzysztof Krawczyk wykazał się olimpijskim spokojem i daleko idącą wyrozumiałością.