Przyszła mama pojawiła się kilka dni temu w północnym Londynie w jednym z ośrodków wychowawczych dla dzieci i młodzieży.
Media nie mogły nie zwrócić przy tej okazji uwagi na strój księżnej. Kate miała na sobie skromną brązową sukienkę marki Hobbs. Nie należy ona do jej najdroższych stylizacji. Regularna cena sukienki to 169 funtów, jeszcze niedawno można było ją dostać na wyprzedaży w cenie 60 funtów (około 300 złotych). Można - bo jak w przypadku prawie wszystkich stylizacji Kate - sukienka zniknęła z półek sklepowych w minuty po tym, jak pokazała się w niej Kate.
Wytrawni obserwatorzy dostrzegli jeszcze jedną rzecz. Księżna znów włożyła kreację, w której już wcześniej wystąpiła. Kate tę samą sukienkę miała na sobie podczas świątecznej mszy świętej. Wówczas okryła ją płaszczem.
AP
Mimo że od pierwszego założenia sukienki minęło parę tygodni, w przypadku Kate wielkie przeróbki raczej nie były konieczne - księżna nawet w szóstym miesiącu ciąży zachowuje szczupłą sylwetkę.
Jak donoszą brytyjskie media, spotkanie z maluchami wyraźnie wprawiło przyszłą mamę w dobry nastrój. Księżna podchodziła do dzieci, rozmawiała z nimi i ich wychowawcami. Jej uwagę przykuła zwłaszcza 6-miesięczna Naya i jej kolorowe wstążki we włosach.
Księżna została również przedstawiona 18-miesięcznej Penny May i jej zastępczej matce. Tym razem komplementowała imię dziewczynki.
Drugie "royal baby" na świat ma przyjść w kwietniu. Brytyjskie media spekulowały, że tym razem będzie to dziewczynka, książę William podczas spotkania z Barackiem Obamą wyznał jednak, że przyszli rodzice nie znają płci potomka i chcą, by tak pozostało do porodu.
Reuters