5 rzeczy, które Nergal może robić po The Voice

Kilka lat temu program "Nie do Wiary" bił rekordy popularności. Opowieści o duchach, nawiedzonych domach i ufo zszedł z anteny, a Polacy stracili możliwość wytłumaczenia sobie zjawisk niewytłumaczalnych. Gdyby jednak ktoś wpadł na pomysł, aby program powrócił, może zgłosić się do Nergala. Książę ciemności sprawdziłby się w tej formule idealnie. Mroczny i charyzmatyczny Adam Darski kontra siły ciemności? Na pewno byłoby bardziej merytorycznie niż kiedykolwiek.

Religia TV to odpowiednik telewizji "Trwam". Z tym że dla ludzi bardziej świeckich. Na kanale religijnym, należącym do grupy TVN, króluje Szymon Hołownia, czy ksiądz Sowa. Kultowa też jest "Rozmównica". Adam Darski nie tylko o religii wie dość sporo, ale także o ciemnych siłach. "Diabeł ubiera się u Prady", "Szatan w wielkim mieście", a może "Czarcia gra"? Nergal mógłby przyciągnąć w każdym z tych programów uwagę wiernych. I tych niewierzących własnym oczom również.

Adam Darski po zakończeniu przygody z "The Voice" może występować też w reklamach. Na przykład mógłby zostać ambasadorem marki Perwoll. Płyn do prania ubrań czarnych i on - książę ciemności. Byłby wiarygodny, bo jego szafa składa się w 99% z ubrań w tym kolorze. Do tego zestawienie słów "Black i Magic" to krótka charakterystyka samego Darskiego, a niekoniecznie płynu do prania.

Idźmy dalej. Adam Darski to od niedawna synonim czarnej magii, kultu ciemnych mocy, a nawet samego diabła. Idealnie sprawdziłby się w roli prowadzącego nocny program o wróżeniu. Darski mógłby czarować z kuli, kart tarota, a nawet run. Wróżbita Maciej miałby niezłą konkurencję. A Nergal? Duże dochody. W końcu minuta sam na sam z Darskim mogłaby kosztować nawet 6,66 złotego.

Gatunek dziennikarski przysposobiony przez gwiazdy. Uwielbiany przez Kubę Wojewódzkiego czy Beatę Tyszkiewicz. Aż prosi się, aby Adam Darski mógł pisać do jakiegoś poczytnego tygodnika. Na przykład "Tele Tydzień". Najpopularniejszy na rynku, czyta go niemal każdy. Jest więc odbiorca. Jest także niekończąca się popularność. Jaki tytuł nosiłby cykl Nergala? Może "Drukarski chochlik", "Czarci tydzień, "Ave Tele"?

Adam Darski to Polak, który był najbliżej królowej. Królowej Dody oczywiście. Doskonale wie, jak obchodzić się z kimś o błękitnej krwi. Dlatego więc spokojnie może zostać osobistym grajkiem Elżbiety II. Podejście ma, grać na gitarze potrafi i do tego ten osobisty urok. Adam Darski byłby idealnym kandydatem na królewskiego muzyka. Tylko czy jego pojawienie się na dworze królowej, nie przyczyniłoby się do rozpadu kilku królewskich małżeństw?