Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku, jednak po dokładniejszym zbadaniu sprawy doszliśmy do wniosku, że grafik pozbawił aktorkę prawego sutka! Czyżby biedna Keira miała pecha i trafiła na artystę-wstydnisia?
Zupełnie inaczej ma się sprawa ze zdjęciem Cameron Diaz. Uprzedzamy pytanie: nie, te piersi nie są prawdziwe. To efekt wybujałej wyobraźni grafika i jego przesadnej wiary we własne umiejętności retuszerskie. Wygląda to tak, jakby zdjęcie Cameron edytował obsesyjny fan piłki...nożnej?
Ten, kto edytował fotografię aktorki, musiał mieć własną wizję twarzy Anny. A może miał sentyment do gier z dzieciństwa? Nie ulega bowiem wątpliwości, że zafundował nam zabawę z cyklu "znajdź 10 różnic" między zdjęciem, a rzeczywistością.
mat. promocyjne
Jak wam idzie?
To nie twarz - to maska. Czy naprawdę Natalie potrzebuje tak ogromnej ingerencji w urodę, żeby zrobić z niej przybysza z innej planety? Cóż, ponoć o gustach się nie dyskutuje...
Tandetny strój, wyzywająca poza... Myślicie, że to księżna Kate? Mamy dla Was niespodziankę! Oto zdjęcie w oryginale:
Marie Claire
Grafik po prostu dokleił głowę Kate do ciała innej kobiety!!! Jak swoją decyzję o publikacji "zdjęcia" tłumaczy naczelna magazynu?
Jeśli tak ma wyglądać dowód wdzięczności, to czy w ogóle opłaca się być ikoną?
Artystka znana jest z tego, że w 100% akceptuje siebie i swoje ciało.
Jak widać, graficy mają odmienne zdanie na ten temat. Adele może "podziękować" osobom odpowiedzialnym za obróbkę cyfrową jej zdjęcia - zrobili z niej osobę, którą tak bardzo nie chciała zostać.
Piękna aktorka być może nie należy do osób przesadnie wylewnych, ale też nie jest woskową kukłą! A właśnie w ten sposób została przedstawiona na okładce "Cosmopolitan". Zagadka dla Was: znajdźcie na twarzy Marty ślad jakiejkolwiek emocji...
Czy spłaszczona fryzura wokalistki to efekt używania nieodpowiedniego szamponu do włosów? Prawda jest znacznie bardziej brutalna: Gwen przegrała z widniejącą za nią, ogromną nazwą pisma i musiała ustąpić pola. Trochę nas dziwi, że takie wpadki przytrafiają się magazynom pokroju "Vogue'a". Ale, jak to mówią, nie osądzaj książki po okładce.
Kto jest na tym zdjęciu? Początkowo obstawialiśmy, że to Angelina Jolie, albo Paulina Sykut. Bo co ta wirtualna dziewczyna ma wspólnego z aktorką Anną Czartoryską?
Kapif
To zdjęcie dowodzi, że wszelkie zasady są po to, aby je łamać: odpowiedzialny za edycję grafik stwierdził najwidoczniej, że wygładzanie skóry i wyszczuplanie sylwetki są zbyt pospolite i zamienił lewą stopę modelki z prawą!!! Co tu dużo mówić: miał poczucie humoru!
Biedna Karlie zasłynęła tym zdjęciem jako "modelka o trzech pachach". Zastanawiamy się, co przed pracą musiał wypić grafik, żeby widzieć... potrójnie?
Graficy mają tendencję do wyszczuplania modelek, ale żeby aż tak?! Smutne jest to, że w szaleństwie obróbki zdjęcia, pan grafik zatracił gdzieś osobowość Kelly. A to właśnie ona stanowi o wyjątkowości córki Ozzy'ego.
AP
Nazwa magazynu zobowiązuje! Stąd też nienaturalny "shape" ciała aktorki. Ale czy naprawdę trzeba było zatrudniać w tym celu grafika? Naszym zdaniem Matka Natura już zrobiła swoje:
KAPIF
Piękna kobieta w pięknym ubraniu, z piękną torbą na ramieniu. Reklama idealna? Prawie - cały efekt psuje...dodatkowa noga widniejąca pod torebką!!! Guccio Gucci musi przewracać się w grobie...
Sami już nie wiemy, czy to faktycznie reklama, czy też bardziej antyreklama tuszu. Bo czy jakakolwiek kobieta przy zdrowych zmysłach, chciałaby mieć rzęsy jak pędzel do makijażu?
Przyglądaliśmy się długo i przecieraliśmy oczy ze zdumienia: to ma być Gwyneth Paltrow?! Co się stało z twarzą pięknej aktorki?! I, co nas bardziej nurtuje, ile nóg widnieje na zdjęciu?! Szanowni panowie graficy, nadmiar czasami naprawdę szkodzi zdrowiu...
Zdjęcie pochodzi z reklamy sieci H&M i sprawia wrażenie, jakby widniejąca na nim Lana była całkowicie pozbawiona kości. Chciałoby się rzec: ektoplazma, nie dziewczyna!
Ponoć kobieta nigdy nie ma symetrycznych piersi, ale to już przesada. Czyżby komuś za bardzo drgnęła ręka dzierżąca myszkę?
Co za pokręcona poza! Próbowaliśmy - skapitulowaliśmy. A Wy dacie radę tak usiąść?
P.S. I ten wystający pośladek...
Nie ulega wątpliwości, że Perfekcyjna Pani Domu trochę domów w swoim programie posprzątała. Ale żeby od razu dorobić się takich dłoni?!