Igrzyska Paraolimpijskie otworzyła Królowa Elżbieta I. Towarzyszyli jej inni członkowie Brytyjskiej Rodziny Królewskiej. Zabrakło jednak księcia Harry'ego. Ciekawe co robił?:-) Królowa wygląda dosyć "srogo", nie uważacie?
Na trybunach można było zobaczyć również książęcą parę. Kate Middleton prezentowała się jak zawsze bardzo dobrze. Ale ten płaszcz już skądś znamy! Księżna pojawiła się w nim publicznie już kilkukrotnie. Brytyjski tabloid "Daily Mail" orzekł, że ta kreacja musi przynosić jej szczęście.
Wybitny Brytyjski naukowiec był narratorem całej ceremonii. Na jej rozpoczęcie wypowiedział symboliczne słowa: Patrzcie na gwiazdy, a nie na stopy.
Para książęca również brała udział w ceremonii otwarcia Igrzysk Paraolimpijskich. Ciekawe, czy "smutna" księżna pogodziła się ze swoim "ciężkim" losem i para jest w końcu szczęśliwa.
W tym roku z Polski pojechało na Paraolimpiadę 101 sportowców. Będą rywalizować w 11 dyscyplinach.
W defiladzie wzięło udział ponad 4000 sportowców ze 164 krajów. Biało-czerwoną flagę niosła pochodząca z Gryfina 46-letnia Renata Chilewska zdobywczyni sześciu medali paraolimpijskich (1992, 2004, 2008) w pchnięciu kulą, rzucie oszczepem i dyskiem.
Aplauz widowni wzbudziły biało-czerwone stroje reprezentantów Polski, którzy mieli na sobie kurtki z elementami brytyjskimi i typowo angielskie czapeczki. Podobały Wam się stroje?
Znicz olimpijski został odpalony w obecności 80 tys. widzów przez 84-letnią Margaret Maughan. Towarzyszyli jej 24-letni triathlonista Joe Townsend - były komandos marynarki wojennej, który stracił w Afganistanie obie nogi oraz kapitan brytyjskiej drużyny piłkarskiej 32-letni David Clarke.
Ceremonia otwarcia poświęcona była naukowym odkryciom. Znalazły się w niej odniesienia do teorii powstania wszechświata znanej jako Big Bang i Wielkiego Zderzacza Hadronów, który umożliwił naukowcom potwierdzenie istnienia tzw. boskiej cząsteczki, zapewniającej materii masę.
Jedną z wielu atrakcji był pokaz świetlny w wykonaniu niepełnosprawnych pilotów.
Niepełnosprawni sportowcy mają żal do szefów TVP, że nie będzie relacji na żywo. Oficjalnie dlatego, że nie ma miejsca ani środków na relacje "live", a nieoficjalnie?
Ta wypowiedź wywołała burzę wśród sportowców. Wcale im się nie dziwimy!!!