Charles R. Cross, biograf wokalisty Nirvany, Kurta Cobaina, powiedział:
Mówi się często, że przynależność do Klubu 27 daje muzykom nieśmiertelność. Umierają młodo, więc są zapamiętywani, a ich muzyka nigdy się nie starzeje. Czy Amy Winehouse dołączy do grona zawsze młodych artystów?
Pierwszym muzykiem, który zmarł w wieku 27 lat, był współzałożyciel i gitarzysta Rolling Stones, Brian Jones. Zmarł 3 lipca 1969. Oficjalnym powodem śmierci było utonięcie w basenie, jednak podejrzewa się zabójstwo lub samobójstwo.
Ten wokalista i autor tekstów, pionier w grze na gitarze elektrycznej zmarł 18 września 1970. Oficjalnie mówi się, że zatruł się lub zadławił wymiocinami. Jednak wielu ludzi sądzi, że popełnił samobójstwo lub został zamordowany.
Janis Joplin jest ikoną świata hipisów, a jej psychodeliczny rock jest nadal bardzo dobrze znany na całym świecie. Zmarła 4 października 1970, w tym samym roku co Jimi Hendrix. Prawdopodobnie przedawkowała heroinę.
Jim Morrison, lider nadal popularnego zespołu The Doors, zmarł 3 lipca 1971. Powodem jego śmierci był rzekomo zawał serca, jednak nie przeprowadzono szczegółowych badań w tej sprawie.
Wokalista Nirvany nadal jest idolem wielu ludzi młodego pokolenia. Zmarł 5 kwietnia 1994 roku popełniając samobójstwo poprzez strzał ze strzelby. Kilka tygodni po tym wydarzeniu jego siostra wyznała w wywiadzie, że Kurt w dzieciństwie wielokrotnie wspominał, że chciałby dołączyć do klubu 27.
Doniesienia o śmierci Amy Winehouse pojawiły się w tę sobotę. Wokalistka przedawkowała narkotyki. Podobno sama zadzwoniła po karetkę. Gdy lekarze przyjechali, była już martwa. Jej przyjaciele mówią, że prawdopodobnie przedawkowała ecstasy:
Nie wiadomo, czy Amy chciała dołączyć do Klubu 27, jednak kilka razy powiedziała o sobie, że umrze młodo. Przeszła do historii - jest teraz porównywana do Janis Joplin. Jej muzyka pozostanie w pamięci jej fanów na długo.