George urodził się 11 lutego w Gloucestershire w Wielkiej Brytanii. Jego rodzice mają po 21 lat, a spotykają się od trzech. Waga synka była dla nich sporym zaskoczeniem.
Ale nazwisko taty w końcu zobowiązuje - nazywa się Ryan... King.
Jego mama, Jade Packer, ma 170 centymetrów i trudno uwierzyć, ale urodziła chłopca naturalnie. Przyjście chłopca na świat nie obyło się bez problemów...
Poród trwał aż 16 godzin, a w przyjściu na świat George'a pomagało aż 20 lekarzy. W trakcie akcji porodowej ramiona chłopca zaklinowały się. Przez prawie 10 minut był pozbawiony tlenu i dawano mu tylko 10 procent szans na przeżycie.
Na szczęście wszystko skończyło się pomyślnie, a po urodzeniu chłopiec trafił na specjalny oddział noworodkowy Szpitala św. Michała w Bristolu. Po sześciu tygodniach został wypisany do domu.
Bulls/The Sun
Chłopiec, którego tata nazywa dużym cudem, mierzy obecnie ponad 66 centymetrów i waży prawie 7 kg i 300 gramów. Rodzice musieli oddać wszystkie ubranka, które dostali w prezencie dla malucha. Nikt w końcu nie spodziewał się, że ich dziecko nosić będzie ciuszki dla półrocznych dzieci.