Kto łatwo ulega emocjom, musiał pewnie przy 11. odcinku Top Model wyżymać mokre od łez chusteczki. Dziewczyny przełamywały swoje słabości, bariery psychiczne: pozując na cokołach w hali głównej Dworca Centralnego w Warszawie czy otwierając się na warsztatach tanecznych. Najsilniejsza i najbardziej wytrwałą okazała się Justyna Pawlicka. Dziewczyna, którą podejrzewamy, że dojdzie do ścisłego finału, zdeklasowała wszystkie uczestniczki!
TVN/X-News
Pawlicka wygrała po raz kolejny wszystkie zadania w odcinku, choć sami jurorzy nie pokładają w niej wielkich nadziei. Uważają, że nie jest modelką wybiegową i nadaje się jedynie do komercyjnych kampanii. Mimo tych zarzutów dziewczyna idzie jak burza!
TVN/X-News
Ostatnim zadaniem w 11. odcinku była sesja w towarzystwie mam uczestniczek. Jednak to nie ono było decydujące. W eliminacjach brano bowiem pod uwagę cały dorobek uczestniczek - ich postawę i perspektywy rozwoju. Tylko tak wyśrubowane wymagania pomogły wyłonić sześć modelek, które zostaną wysłane na Fashion Week do Indii. Najsłabsza okazała się Anna Cybulska. To ona wróciła do domu.
TVN/X-News
Jak zachowywały się uczestniczki programu w towarzystwie swoich mam na backstage'u sesji? Zobacz!
W wyjątkowej sytuacji znalazła się Renata Kurczab. Uczestniczka mamę straciła w dzieciństwie. Przyszłą modelkę i jej trzy siostry samotnie wychowywał ojciec. Na sesji dziewczynie towarzyszyła siostra. Według Tyszki skradła całą uwagę.
.
.
.
.
.
TVN/X-News