Whitney Houston i Bobby Brown byli małżeństwem przez 15 lat. Według Bobby`ego to była istna gehenna. No i dobrze, dzięki temu Brown opisać te potworności i zarobić "kapuchę".
Oto wybrane fragmenty:
Nie używałem kokainy, dopóki nie poznałem Whitney. Wcześniej eksperymentowałem z innymi narkotykami, ale najczęściej wybierałem marihuanę.
Bobby zarzuca też byłej żonie, że wcale go nie kochała, a ich małżeństwo było dla niej tylko "przykrywką".
Whitney Houston jest biseksualna. Romansowała ze swoją sekretarką. Kiedy wybuchł skandal zasłoniła się małżeństwem za mną. Jedynym powodem, dla którego Whitney chciała mnie poślubić, było oczyszczenie swojego wizerunku. Wiedziała, że małżeństwo dobrze wpłynie na sposób, w jaki ludzie ją odbierają. Dlatego wybrała mnie.
Bobby nie pozostał małżonce dłużny.
Spałem z innymi kobietami. Przyznaję się do tego. Jestem tylko człowiekiem. Popełniam błędy, czasami pozwalam testosteronowi przejmować kontrolę.
Autobiografia Browna pojawi się wkrótce w księgarniach pt."The Truth, the Whole Truth and Nothing But" ("Prawda, cała prawda i tylko prawda") - poniżej zdjęcie archiwalne.
Komentarze (44)
Bobby Brown wylewa "wiadro pomyj" na Whitney Houston
Whitney We will always love U!!!!!!!!!!!!!!
Co wy macie w głowach ludzie? Twoją kase przewalała, że tak się unosisz? Gó... Ci do tego. Sam zaspiewaj tak jak ona. Jest nr 1 jej głos, jak do tej pory nie słyszałam aby ktoś ja przebił wokalnie. Szkoda klawiatury na ludzi oczerniających innych a sami nie potrafią sto lat zaśpiewać nawet. Debilizm. Do nauki idioci!!!