Jakiś czas temu do sklepów trafiła najnowsza płyta Agnieszki Chylińskiej "Pink Punk". Piosenkarka w jednym kawałku wyznaje, że "ciągle jej mało i nie chce dorosnąć". Przy okazji promocji albumu zdecydowała się na bardzo szczery wywiad, w którym odsłoniła się przed Edwardem Miszczakiem, Kubą Wojewódzkim i Marcinem Prokopem.
Agnieszka Chylińska miewa myśli samobójcze
Chylińska przyznała, że to najważniejsza rozmowa w jej karierze. Można wręcz napisać, że zdecydowała się na publiczną spowiedź. Jednym z bardziej szokujących wyznań było to, że miewa myśli samobójcze.
Boga proszę głównie o to, żeby przeżyć dzień. (...) Życie ma różny kolor, ale czasami tej czerni jest za dużo i masz ten wybór, że albo się zachlać na śmierć, albo pójść w tango, albo napisać o tym piosenkę i negocjować z czasem - mówiła.
Ratuje ją ciekawość życia i to dzięki niej dalej żyje:
Gdyby nie moja ciekawość życia, to dawno by mnie nie było. Gdyby nie to, że tak strasznie jestem ciekawa, co dalej za zakrętem, gdyby nie to, że mam tak cudowne dzieci... (...) Demony, które krążą wokół mojej głowy, są okrutne, są skazujące, osądzające, są prokuratorami, a ja nie mam w swojej głowie adwokata - wyznała.
Pomaga jej także szczera relacja z Bogiem. Czuje się jak "łajdak", który pyta, czy dalej ją kocha.
Przyszłam do Boga i powiedziałam mu: "Wszystko zje*ałam. Przytul mnie, nic nie mów, kochaj mnie" - tymi słowami zakończyła wywiad.
Nie bez wpływu na jej stan emocjonalny jest m.in. kontakt z rodzicami, którzy odwrócili się od niej, bo mieli jej za złe, że zrezygnowała z nauki. Była wtedy zagubiona i "pełna kompleksów", potrzebowała telefonu do matki. Ich stosunki się poprawiły, jednak nadal wokalistka słyszy od rodziców, że zrobiła wtedy błąd.
AW
Komentarze (0)
Agnieszka Chylińska wyznała, że miewa myśli samobójcze: Boga proszę głównie o to, żeby przeżyć dzień
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!