Nie tak dawno Amy podczas koncertu uderzyła jednego ze swoich wielbicieli, natomiast kilka dni temu zaatakowała innego fana, który robił jej zdjęcia pod jej domem.
Wczoraj wokalistka znów wdała się w bijatykę. Tym razem rzuciła się na swojego ochroniarza, który pilnował wejścia do jej londyńskiego mieszkania. Prawdopodobnie Amy nie spodobało się, że na ulicy zebrała się zgraja fotoreporterów. Ze złości zaczęła bić ochroniarza po twarzy, tak jakby próbowała wydrapać mu oczy.
Po zdarzeniu Amy wydawała się wyraźnie dumna z siebie. Spójrzcie tylko na ten uśmiech.
Zobacz także:
Amy Winehouse w ramionach Justina Timberlake! Foto!