Cały czas intensywnie trwa promocja filmu Justina Biebera "Never Say Never" i specjaliści od promocji robią, co mogą, aby wzbudzić zainteresowanie potencjalnych widzów. Ostatnio wpadli na dość dziwny pomysł.
Justin wystąpił w popularnym amerykańskim show, w trakcie którego prowadzący Jimmy Kimmel dokonuje drastycznej metamorfozy i goli piosenkarzowi głowę na łyso. Oczywiście wszystko jest udawane (fanki mogą odetchnąć ;)) i miał być to po prostu zabawny żart... ale czy się udał, oceńcie sami...