• Link został skopiowany

Dziennikarz Maciej Z. usłyszał zarzuty

Nadal się broni się, że nic nie pamięta z koszmarnego wypadku.
Maciej Z.
Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Wyborcza.pl

Po ponad dwóch latach od tragicznego wypadku na ulicy Puławskiej w Warszawie, śledczy postawili zarzuty znanemu dziennikarzowi motoryzacyjnemu . Odpowie za nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega.

Maciej Z. przekroczył dozwolona prędkość, jechał z prędkością 150 kilometrów na godzinę, tymczasem przy ulicy Puławskiej prędkość dozwolona to 50 km . Nie dostosował się do znaku ostrzegawczego nierówna droga - powiedziała Radiu Zet rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska.

Jak podało Radio Zet Maciej Z. odmówił składania zeznań , bo nic nie pamięta z tamtego dnia .

Do wypadku doszło w lutym 2008 roku. Maciej Z. i Jarosław Zabiega jechali sportowym ferrari. Auto rozbiło się o filar wiaduktu. Mimo ciężkich obrażeń, Maciej Z. przeżył .

Janus

Zobacz także:

Kuszyńska opowie o wypadku w telewizji

Borysewicz miał wypadek na quadzie

Więcej o: