Mucha po powrocie z USA zaczęła inaczej patrzeć na pieniądze . To zmieniło sposób podejścia do życia.
Twardo negocjuję z pracodawcami. Pieniądze szczęścia nie dają, ale zakupy tak.
Natomiast podejście Muchy do mężczyzn zmieniła koleżanka.
Przed laty miałam chłopaka, który codziennie dawał mi kwiaty. Znudzona przyszłam do starszej przyjaciółki i powiedziałam: "Mam dosyć, nie mogę codziennie dostawać kwiatów!". Usłyszałam: "Głupia jesteś. Korzystaj, jemu też się to znudzi". Nie zdążyłam sprawdzić, czy mu się znudzi... Dziś idę za radą i staram się korzystać z tego, co dają mężczyźni, bo a nuż im pierwszym się to znudzi.
Choć jak dodała, na wszystko może zarobić sama i woli sama sprawiać sobie przyjemności.
Spędzanie czasu razem ma być przyjemnością, a nie transakcją czy otwieraniem sobie konta w banku. Dlatego na wszystko wolę zarobić sama.
Jak to wychodzi w praniu? Trzeba zapytać Marcela .