• Link został skopiowany

Kinga Rusin miała wypadek samochodowy!

Nic jej się nie stało, ale auto zostało poważnie uszkodzone.
kapif

Kinga Rusin cudem uszła z życiem - informuje dzisiejszy "Super Express". Kinga uderzyła swoim nowiutki BMW wartym 400 tysięcy złotych w pędzący tramwaj! Całe szczęście dziennikarce oraz pasażerce samochodu nic się nie stało. Naprawa auta będzie kosztowała aż 20 tysięcy złotych.

Około godziny 16.10 kierująca pojazdem pani Kinga Rusin wykonywała manewr skrętu w lewo i nie ustąpiła pierwszeństwa tramwajowi. Doszło do kolizji. Ruch został wstrzymany na około 13 minut. Tramwaj ma tylko rysę z przodu z prawej strony. Szkoda wyceniona została ona na 200 zł. Samochód ma urwane lewe koło, rozbity przód i lewy bok. Pani Kinga podpisała oświadczenie, że do wypadku doszło z jej winy - - mówi nam Teresa Kotwicka z Tramwajów Warszawskich.
kapif.pl

Kinga zaraz po tym jak z impetem uderzyła w tramwaj, a części jej samochodu rozsypały się po ulicy, długo nie wychodziła z auta. Zakryta pod kapturem czekała na pomoc drogową i zastępczy samochód. Do domu wróciła już kolejnym BMW.

Szaza