Arkadiusza Onyszko pewnie nie wiele osób kojarzy, może oprócz kibiców piłkarskich i miłośników kronik kryminalnych . Polski bramkarz grający na co dzień w Danii , zasłynął pobiciem żony . Teraz ten "incydent" zszedł na drugi plan. Napisał książkę , przez którą wszyscy go nienawidzą, może oprócz homofobów .
W dziele o wymownym tytule "Fucking Polak" Onyszko podzielił się swoimi opiniami na temat Danii i piłki nożnej. Dostało się też gejom , napisał, że ich nienawidzi . W rozmowie z "Super Expressem" żalił się, że z powodu swoich poglądów , ma przeciwko sobie cały kraj .
Tyle że ja się swoich poglądów nie wypieram. Nie znoszę gejów i już! Napisałem, że pochodzę z katolickiego kraju, gdzie tego typu postawy nie są szczególnie chwalone. No, naprawdę wkurza mnie, kiedy widzę dwóch facetów trzymających się za ręce albo całujących. Nie toleruję tego i mam nadzieję, że moje dzieci też nie będą. Zresztą nie jestem odosobniony. Polski prezydent ma podobne zdanie, a ja nie chcę się sprzeczać z moim prezydentem! W Danii tego typu małżeństwa są już dopuszczalne, a w Polsce nie i mam nadzieję, że nigdy nie będą.
Kwestia gejów to nie wszystkie kontrowersyjne poglądy Onyszki. Skrytykował duńskich sportowców i dziennikarki sportowe .
Głupi zwyczaj się zrobił, że 70 procent piłkarskich reporterów to dziewczyny, czyli tutaj, blondynki. Ja wiem, że to po to, by piłkarzowi ciężko było odmówić, ale Mnie może krytykować Peter Schmeichel, bracia Laudrupowie, ale nie jakaś kobitka. Co ona może o taktyce wiedzieć?
Na razie Onyszko musi siedzieć w domu . Nadal na nodze ma nadajnik, który informuje policję gdzie się akurat znajduje. Sędzie zgodził się, aby karę za pobicie żony odsiedział w areszcie domowym.
Tak to jest jak piłkarz bierze się z pisanie książki .
Janus