Po każdej walce bokserskiej uczestnicy przechodzą obowiązkowe badania antydopingowe. Tak samo miało być po sobotniej walce Gołoty z Adamkiem w Łodzi. Kiedy kontrolerzy przyszli do szatni zwycięscy jego trener Andrzej Gmitruk poprosił aby przyszli później .
W czasie gdy kontrolerzy czekali na próbkę Gołoty Adamek ze swoją ekipą opuścili halę i udali się do hotelu . Dziennik "Polska" dowiedział się, że bokser chciał aby tam odbyła się kontrola. Specjaliści nie chcieli się na to zgodzić i zagrozili zgłoszeniem sprawy do szefostwa federacji IBF International. Popularny "Góral" około pierwszej w nocy musiał wrócić aby poddać się badaniom .
W rozmowie z "Polską"Andrzej Wasilewski, menedżer grupy Bullit Knockout powiedział, że Adamka raczej nie spotka żadna kara choć jego zachowanie było niedopuszczalne
Gdyby IBF była rygorystyczna, mogłaby wszcząć procedurę zmierzająca do ogłoszenia non-contest. Gra nie warta jest jednak dla nich świeczki.
Nie wiadomo o co chodziło Adamkowi przecież ma za sobą kilkadziesiąt zawodowych walk i wie jakie są procedury .
Janus
Więcej o Tomaszu Adamku - jak góral zostaje mistrzem boksu WIDEO