Krzysztof i Ewa Krawczykowie po raz pierwszy pobrali się w 1985 roku . Teraz odnowili przysięgę małżeńską - pisze ''Super Express''. Uroczystość miała miejsce w kościele w Grotnikach po Łodzią, a wszystko było zachowane w tajemnicy przed wścibskimi.
Teraz Krzysztof Krawczyk opowiedział gazecie o ich pierwszym spotkaniu, którą poznał w Chicago. Wspomina:
Jakie ona miała nogi! Była piękna, młoda, skromna. Wtedy myślałem: ''Matko, ona nie jest dla mnie''. Byłem facetem po przejściach, z żoną żyłem w separacji. Byłem w dramatycznym nastroju.
A jednak - Ewa w końcu nie tylko zgodziła się na randkę, ale została żoną piosenkarza. I to nie jeden raz! Krzysztof Krawczyk przyznaje, że kiedyś był niemądry, ale - jak mówi - zrozumiał, że ''monogamia daje dobry owoc''.
Plotek gratuluje ślubu i życzy szczęścia.