Tola Szlagowska pojechała do Stanów przede wszystkim, aby popracować na swoim nowym kawałkiem.
Tym razem przyjechalam do l.a zeby zmiksowac piosenke na nowa plyte. Mam w planach zmiksowac caly album w stanach, ale na razie tylko jeden numer, na probe. Btw. Bedziecie mogli uslyszec go w serialu 39 I pol - pisze na blogu. (pisownia zachowana)
Tola odwiedziła równeż legendarną miejscowość Venice Beach. Była pod wrażeniem tego, co można było tam znaleźć.
Wczoraj bylismy na venice beach. To troche taki nasz sopot. Vencie to takie miejsce odjechanych ludzi... duzo freakow, muzykow... Ale to tez miejsce dla turystow. Park, plaza itd. jest tutaj tez mnostwo dziwnych rzeczy do kupienia ,na ogol recznie robione na miejscu np: samoloty z puszek po coca coli, recznie malowane bandany, mozna sobie powrozyc ,zarabiac grajac na gitarze ale tez robic pokaz swoich wyjatkowych technik na deskorolce czy zrobic tatuaz z henny... Mnie spodobaly sie t-shirty z graffiti, byli kolesie ktorzy robili je na zamowienie, ( metoda air-brush, takie jakby graffiti, mam z tego filmik, ale nie moge zrzucic na kompa, wiec pewnie umieszcze po powrocie) jeden taki neonwy zolty z myszka mickey a drugi bialy z kolorowym graffiti blog 27 wogole sie zdziwili, ze chce te fluoresencyjne kolory, bo nikt ich nie chce, ale co tam, dla mnie to najnowszy trend
Brzmi dość....hmmmm...kiczowato! :|
Kotek już nie może się doczekać, aż zobaczy te "działa sztuki". Miejmy nadzieję, że ten trend nie zawita do Polski.