Mezo, a właściwie Jacek Leszek Mejer, miał wypadek. Raper wraz z żoną, Weroniką Radzimowską-Mejer, korzystali z usług Ubera, gdy w pewnym momencie samochód zderzył się z innym pojazdem. Na swoim profilu na Facebooku pokazał doznane obrażenia.
Wszystkie kary na mnie idą... Dzięki za słowa troski. Wczoraj zaliczyłem boom jadąc Uberem. Najważniejsze, że mojej Żonie nic się nie stało, bo jebnięcie było konkretne. Zostałem fachowo zszyty i otoczony troskliwą opieką. Tylko dopiero co wyzdrowiałem i znów przymusowa przerwa w bieganiu.
Niektórzy internauci zamiast skupić się na stanie zdrowia artysty, zwrócili uwagę na coś innego. Mezo informując o wyborze Uber'a a nie tradycyjnej taksówki, zdenerwował fanów, którzy "nie przepadają" za tą marką.
Straciłem szacun do Ciebie. Jadąc Uberem pokazałeś, że nie jesteś patriotą! - czytamy w komentarzach.
Nam jednak wybór przewoźnika kompletnie nie przeszkadza. Na szczęście pod zdjęciem pojawiły się też słowa otuchy.
Trzymaj się! ZDROWIA!
My również cieszymy się, że Mezo wraca do zdrowia!
PC