Brad Pitt od czasu rozstania z Angeliną Jolie sporadycznie widuje swoje dzieci, jednak to ich dobro jest dla niego priorytetem. Kiedy więc aktor ma szansę się z nimi spotkać, dba o to, żeby wspólny czas prowadził do miłych wspomnień i był pozbawiony zbędnego stresu i potencjalnego niebezpieczeństwa. Jak donosi "Hollywood Life", właśnie dlatego musiał zmienić plany, które zrobił z Paxem i Maddoxem wiele miesięcy temu. Niestety, chłopcy nie wykazali się wielkim zrozumieniem.
Brad rozczarował swoich starszych synów w weekend, ponieważ nie był w stanie zabrać ich na koncert ich ulubionych punkowych zespołów, Offspring i Sublime. Pax i Maddox byli u niego na weekend i nie mogli się doczekać imprezy. Brad obiecał im, że razem pójdą na koncert kilka miesięcy przed rozstaniem z Angeliną. Miał zamiar ich tam zabrać, ale w ostatniej chwili zgodnie z sugestią ochrony postanowił, że lepiej będzie zostać w domu. Chłopcy byli załamani - powiedział informator, na którego powołuje się portal.
Jak podaje źródło, dzieci Brada i Angeliny ciężko znoszą zmiany, z którymi muszą się mierzyć od blisko miesiąca.
Chłopcy są młodzi i ciężko im zrozumieć wszystko, co dzieje się pomiędzy ich rodzicami. Chcą wiedzieć czemu nic nie może być po staremu. Są smutni i zagubieni, ale przynajmniej mogli spędzić więcej czasu z Bradem, a to wyszło im wszystkim na dobre.
MK