Agnieszka Woźniak-Starak i Marina Szczęsna dołączyły do gwiazd, które krytykują ustawę zaostrzającą prawo aborcyjne i biorą udział w "czarnym proteście". Na swoich Instagramach wrzuciły zdjęcia, którymi solidaryzują się z tłumami, które nie zgadzają się na to, by aborcja nie była możliwa nawet w przypadku, gdy życie kobiety jest zagrożone. Sytuacja jest tym bardziej poważna, że projekt ustawy "Ratujmy kobiety", dzięki której aborcja byłaby w rękach samych zainteresowanych, został odrzucony, a tego samego dnia przyjęto do dalszych obrad projekt "Stop aborcji".
O ile fani Mariny jednogłośnie popierali piosenkarkę w komentarzach, o tyle u Agnieszki Woźniak-Starak pod wpisem pojawiła się fala hejtu. Jeden z komentujących w bardzo ostry sposób skrytykował ją, wypominając jej utratę ciąży, o której opowiedziała w ostatnim wywiadzie dla "Pani". Do dyskusji włączyła się wtedy Sara Boruc , która poparła znaną koleżankę w komentarzu.
Brak słów na to, co się dzieje. Prostaki chcą rządzić nawet naszymi ****** - zaczęła swoją wypowiedź, po czym dodała, odpowiadając hejterowi - Żal mi śmieci takich jak ty...
A którą stronę Wy popieracie?
MK