Każdy, kto bierze udział w programie telewizyjnym, który nie jest emitowany na żywo, musi liczyć się z tym, że montaż i postprodukcja mogą sprawić, że to co obejrzymy na małym ekranie, będzie różniło się od tego, co wydarzyło się na planie. Oburzeniem tym powszechnie znanym prawidłem wyraziła na swoim Facebooku Sylwia Szostak, uczestniczka " Agenta ".
Szostak nie spodobało się, to jak przedstawiono w programie jej relację z Evą Haliną Rich - jedną z gwiazd reality show " Żony Hollywood ".
Po odejściu Evy, pokazano mój komentarz, z setki dotyczącej dopiero przyszłego odcinka. O tym, że "Każdy teraz dba o własny tyłek". Totalnie komentarz niezwiązany z odejściem Evy. A było mi na maxa źle, choć widziałam, że moja pozytywna wariatka z LA jest już zmęczona knuciem dookoła nas i rożnego typu kłamstwami, które do nas dochodziły - czytamy we wpisie Szostak.
Trenerka podkreśliła także, że ją i Rich połączyła szczera i zażyła relacja.
Bardzo mi przykro, że nie mieliście okazji zobaczyć mojej relacji z Evą Haliną Rich. Od momentu wyjścia z lotniska trzymałyśmy się cały czas razem. Eva to z dużą dozą dobrej energii kobietka. Obie nas połączył dystans i poczucie humoru. Kiedy ja pokonywałam swoje lęki związane z wysokością, ona była całą sobą ze mną. Wszelkie złe sytuacje niejednokrotnie zabijała śmiechem, a kiedy coś jej się nie podobało - po prostu to mówiła.
Eva Halina Rich odpadła w 6. odcinku "Agenta". O trudnych często relacjach w programie mówił też Maciej Sierdzky , który pożegnał się z programem tydzień wcześniej.
ZI