Małgorzata Rozenek miała być gwiazdą wiosennej ramówki TVN. Edward Miszczak specjalnie dla niej wykupił nowy format. "Projekt Lady" jest odpowiednikiem hitu BBC "Ladette to Lady". Odcinki show zostały już nakręcone, a Rozenek dumnie promowała swój program na konferencji ramówkowej. Premiera pierwszego odcinka była zaplanowana na marzec. Teraz okazało się, że "Projekt Lady" zobaczymy dopiero w wakacje. Skąd taka decyzja? Z-ca dyrektora programowego TVN, Bogdan Czaja, tłumaczy, że jest to związane z dużymi zmianami w stacji.
To, że "Projekt Lady" nie pojawia się na razie w emisji wynika z szerszej polityki stacji, zmierzającej do większej elastyczności ramówki. Po pierwsze staramy się reagować na sytuację na rynku reklamowym, po drugie dać widzom więcej w sezonach letnim i zimowym, kiedy tradycyjnie w dużych stacjach dominują powtórki - poinformował Czaja w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl
Jednocześnie twierdzi, że warto czekać na program Rozenek - jest usatysfakcjonowany z tego, jak wygląda polska wersja reality-show.
Jesteśmy zadowoleni z tego, co dotąd zobaczyliśmy i myślę, że widzom ten program też się spodoba - podsumował.
Myślicie, że dzięki udziałowi w "Projekcie Lady" Rozenek wróci na szczyt? Ostatni jej program, "Piekielny hotel", okazał się porażką i zniknął z anteny już po pierwszym sezonie.
KS