Kuba Wojewódzki od jakiegoś czasu chętnie dzieli się z internautami starymi fotografiami ze swojego życia prywatnego i nie tylko. Widzieliśmy już jego wakacyjne zdjęcie sprzed 30 lat , a także plakat jego programu "Kuba Wojewódzki" z czasów, gdy prowadził show w Polsacie . Tym razem przyszła kolej na prezentację billboardu, który nigdy nie został oficjalnie pokazany. "Król TVN" wrócił do czasów, gdy był jurorem w "X Factorze". I przy okazji wbił szpilę Mai Sablewskie j, która również zasiadała w gronie jury muzycznego show.
Mały remanent w komputerze. Billboard XF, który nigdy nie ujrzał światła dziennego. Od lewej: jakaś pani, Czesław i ja. K. - głosi ironiczny podpis.
Można było się spodziewać, że ten wpis wywoła burzę. Pod zdjęciem pojawiła się lawina krytycznych komentarzy. Internauci zarzucali showmanowi brak klasy i prowokowanie hejtu:
"Jakaś pani", hmmmm trochę klasy. Bez przesady Kuba
Kuba jeśli już tak bardzo chcesz zwrócić na siebie uwagę, bo rozumiem że masz taką potrzebę... To weź się chłopie za coś mądrego i pożytecznego. Ja bym powiedziała tak: od lewej Maja, Czesław i jakiś Pan - pisali oburzeni fani.
To nie pierwszy raz, kiedy Wojewódzki jawnie kpi z Mai Sablewskiej. Wcześniej na łamach "Polityki"
jej program w TVN Style i
przez nią książki.
Zobacz też, co jeszcze prócz porządków w komputerze, robi Kuba Wojewódzki na wakacjach:
Partner - materiał
celebrity look