"Muszę uważać..." Nie na to, co je! Anja Rubik wyjawia sekret swojej szczupłej sylwetki. Marzenie każdej kobiety!

Polska supermodelka z komentarzami o (zdaniem niektórych) zbyt szczupłej sylwetce zmaga się właściwie od początku kariery. Rubik konsekwentnie odpiera zarzuty i broni swojej wagi.

Parę dni temu Rubik  odwiedziła Warszawę , gdzie miał miejsce pokaz jej debiutanckiej kolekcji powstałej we współpracy z Mohito. I tu nie uciekła od pytań o sylwetkę. W rozmowie z reporterką Vumag.pl stwierdziła, że nie bierze tych komentarzy do siebie, bardziej przejmuje się nimi jej mama.

Jestem zdrowa i dobrze się czuję w swojej wadze. Jestem szczupła naturalnie i muszę uważać, żeby dużo jeść, bo szybko tracę na wadzę i faktycznie mogę się zestresować i stracić dwa kilo w jeden dzień - wyznaje modelka.

Chude nogi Anji wzbudziły kontrowersje kilka tygodni temu, kiedy w rozciągniętym swetrze, dodatkowo podkreślającym jej filigranową figurę, pozowała dla magazynu "Vogue". Jeszcze więcej zamieszania wywołał fotomontaż Bogdana Krzemińskiego, który nałożył jej zdjęcie na fotografie więźniów obozu koncentracyjnego Ebensee .

Modelka stale odpiera ataki, podkreślając, że jej wygląd to efekt ćwiczeń, pokazuje nawet na Instagramie, jak skacze przez skakankę i wcina węglowodany.

instagram.com/anja_rubik

A i tak wszyscy ciągle mówią jej, że jest za chuda. W wywiadzie dla Vumag.pl Rubik opowiedziała również o swojej diecie. Okazuje się, że wcale nie jest ona tak restrykcyjna jak mogłoby się wydawać.

Jem wszystko, nie mam jakieś specjalnej diety, to znaczy jestem wegetarianką, ale oprócz tego jem i chleb i słodycze. Jeśli ktoś się o mnie martwi, wystarczy zadzwonić do hotelu Bristol i się tam spytać "room service", ile jedzenia do mojego pokoju idzie.

Wierzycie na słowo? My w każdym razie też byśmy tak chcieli. Tyle jeść i nie tyć, a nawet przy tym chudnąć.

em

Więcej o: