Pattie Mallette , mama Justina Biebera , zapewne nie czuje się komfortowo, gdy docierają do niej informacje o wybrykach jej syna. W końcu za to, jak zachowują się dzieci bardzo często obwinia się rodziców, mówiąc: "przecież to ty go tak wychowałeś". W jednym z ostatnich wywiadów Pattie opowiedziała o swojej relacji z jej synem. Wyznała, że Biebs, jak każdy chłopak w jego wieku, chciałby być już samodzielny i uwolnić się spod skrzydeł rodziców. Jednak jest osobą publiczną i to, co robi, nie pozostaje niezauważone. Ma też wpływ na wielu młodych ludzi, powinien więc zdawać sobie sprawę, że przykład, jaki daje, nie zawsze jest taki, jak się oczekuje...
Sądzę, że wszyscy rodzice martwią się o swoje dzieci. Kiedy jesteśmy razem, wie, co myślę, rozmawiamy. Nie zamierzam opowiadać o tym, o czym rozmawiamy. Jestem jego mamą, to oczywiste, że rozmawiamy. Mam nadzieję, że nadal będę głosem w jego uchu - powiedziała w wywiadzie dla Ottowa Citizen.
Kiedy skończył 18 lat chciał mieć trochę przestrzeni od mamy. Sądzę, że wszyscy 18-latkowie są podekscytowani, aby mieć pewną niezależność. Odwiedzam go kiedy tylko mogę. Dzwonię do niego każdego dnia. Piszę do niego każdego dnia. Robię co mogę, aby trzymać się w pobliżu - dodała.AP/Darren Calabrese
Mamy nadzieję, że Justin będzie słuchał rad mamy. Każdy czasem dochodzi do tego, że rodzice naprawdę chcą dla nas dobrze :)
nn
