W weekendowym wydaniu "Pytania na śniadanie" ekipa reporterów zawitała za kulisy "The voice of Poland". Gwiazda talent-show, Edyta Górniak , zdradziła, że udział w programie wiązał się dla niej i dla jej rodziny ze sporymi wyrzeczeniami.
Mieliśmy zaplanowaną podróż do Chin. Allan bardzo chciał pojechać do szkoły kung-fu, ale wytłumaczyłam mu, że zrobimy to przy innej okazji - powiedziała Edyta Górniak.
Eskapadę Górniak i jej mężczyźni planowali od dawna, jednak dalekie podróże przy tak napiętym grafiku diwy, są niestety nie możliwe. Piosenkarka jednak nie spisała wyjazdu na straty. W rozmowie z dziennikarzami "Pnś" zaproponowała inny możliwy termin.
Być może wybierzemy się tam na przykład w czasie ferii - powiedziała.
Alan z pewnością będzie mamę trzymał za słowo. Ma to udokumentowane, jednak mając tak oddaną rodzinie mamę, wyprawa prędzej czy później najpewniej dojdzie do skutku. Górniak zapewnia synowi wszystko, co pozwoli mu rozwijać jego pasje. Przykład? Prywatne boisko do piłki nożnej.
karo