Magda Mielcarz mieszka w USA już od wielu lat, gdzie wiedzie dostatnie życie u boku męża, biznesmena Adriana Ashkenazego. Wychowywanie córeczki i oczekiwanie na przyjście na świat kolejnego dziecka, nie pochłania jej całkowicie. Modelka znajduje też czas na zawodowe wyzwania. Okazuje się, że Mielcarz pracuje nad swoją płytą!
Współpracuję z bardzo, bardzo znanym guru w świecie muzycznym: Markiem Mazzettim - opowiedziała Mielarz Patricii Kazadi , która wraz z ekipą "DDTVN" odwiedziła ją w studiu masteringowym w Los Angeles.
Mielcarz przy swojej płycie współpracuje z producentem i menadżerem Markiem Mazzettim. Ten opiekował się takimi sławami jak np. Janet Jackson.
Od razu uderzyło mnie, że Magda jest bardzo utalentowana. Ma dokładną wizję samej siebie, powiedziałem jej, że jest prawdziwą artystką - opowiadał Mazzetti Kazadi.
W legendarnym studiu masteringowym w L.A. pracowało wiele sław np. Michael Jackson, Linkin Park, Stevie Wonder czy Dr. Dre. Także i dziś Magda od czasu do czasu spotka gwiazdy światowego formatu.
Pewnego razu siedzieliśmy sobie na zewnątrz, piliśmy kawę, aż tu nagle wchodzi Pink. Tak po prostu weszła. Artyści czasem przychodzą posłuchać, jak idzie praca nad płytą. Posiedzą z godzinkę, potem wrócą - powiedziała Mielcarz w rozmowie z Kazadi.
Pierwszy klip Mielarz swoją premierę miał rok temu. Jednak nadal dla szerokiej publiki blondwłosa piękność funkcjonuje jako aktorka lub modelka. Skąd tak szerokie zainteresowania?
W Stanach jest tak, że te wszystkie aktywności się przeplatają, to są aktywności ze świata kreatywnego - opowiadała Mielcarz. - Inspiracji do swojej muzyki szukam po całym świecie. Lubię muzykę świata, etniczne szczegóły. Uwielbiam Venice, które jest według mnie esencją Kalifornii. Uwielbiam chodzić tam i słuchać młodych zespołów na deptaku, to mnie inspiruje.
Tymczasem sama Mielcarz kompletnie zauroczyła Patricię Kazadi. Prowadząca X-Factor była pod ogromnym wrażeniem hartu ducha swojej rozmówczyni.
Poszłyśmy razem do naszej ulubionej restauracji, ale nie miałyśmy rezerwacji, więc musiałyśmy czekać na stolik. Gdy czas oczekiwania się przedłużał, zaproponowałam, żeby pójść gdzieś indziej, w końcu długotrwałe stanie w kolejce jest wyczerpujące dla kobiety w ciąży, ale ona nalegała! Podziwiam ją. Jest niesamowita! - ekscytowała się Kazadi. - Czekała godzinę z tym brzuchem i to na stojąco! Jest naprawdę konkretną babką, a wygląda jak świtezianka! Jest przy tym otwarta i z dystansem do siebie.
Być może przebojowa Mielcarz tak zachwyciła Kazadi, bo sama jest bardzo nie śmiała. Jak bardzo prowadząca X-Factora jest wstydliwa?
Ostatnio miałam taką sytuację, że zamykał się barek w naszym X-Factorze, a ja wstydziłam się podejść po kanapkę. Poczekałam na inną panią, która podeszła. Wtedy podeszłam razem z nią - zwierzyła się Kazadi w "DDTVN"
zuz
