Wiele gwiazd na swoich koncertach nagle wyławia z tłumu jednego szczęśliwca i choć przez chwilę śpiewa tylko dla niego. Tym razem szczęście miała raczej sama artystka. Beyoncé z publiczności wybrała księżniczkę!
Na wtorkowym koncercie piosenkarki w O2 Arena W Londynie Beyoncé zaśpiewała swój wielki hit "Irreplaceable". W trakcie wykonywania utworu artystka podeszła na skraj sceny, kucnęła i kilka wersów piosenki wykonała patrząc w oczy młodej brunetki, stojącej naprzeciw gwiazdy. Traf chciał, że tą przypadkową dziewczyną była szósta w kolejce do tronu, księżniczka Eugenia, (córka księcia Andrzeja i Sary Ferguson)!
Księżniczka Eugenia na koncercie nie wyróżniała się z tłumu; była ubrana w czarne dżinsy, białą podkoszulkę i czarny, skórzany żakiet. Towarzyszył jej bliski przyjaciel - brat księżnej Kate James Middleton oraz jego nowa dziewczyna Donna Air. W tłumie obok księżniczki znaleźli się także znani projektanci Matthew Williamson i Patrick Cox. Beyoncé jednak nikogo nie rozpoznała!
Beyonce w ogóle jej nie poznał a! Przy kawałku "Irreplaceable" zawsze wybiera kogoś z publiczności, także tym razem wybrała pierwszą z brzegu osobę - opowiada portalowi Mirror jeden z widzów. - Księżniczka Eugenia była bardzo przejęta, wyciągnęła telefon i wszystko nagrywała, tak jak każdy inny fan.
I jak tu nie mówić, że Beyoncé jest w czepku urodzona? W londyńskiej O2 Arenie oglądało ją 24 tysiące widzów, a ona wybrała akurat księżniczkę...
Fot. POOL REUTERS
zuz
