Alexander Skarsgard pochodzi ze Szwecji i jej wielkim kibicem piłkarskim. Nie mógł więc przegapić poniedziałkowego meczu reprezentacji swojego kraju z Ukrainą. Paparazzi przyłapali go w Nowym Jorku, gdzie wcześniej oglądał zmagania piłkarzy w pubie Nevada Smith's. Kibicował oczywiście Szwecji. Aktor "Czystej krwi" nie miał zbyt zadowolonej miny:
Nic dziwnego. W końcu Szwedzi przegrali z Ukrainą 1:2.
Żeńska część naszej redakcji z chęcią pocieszy Alexa. Czyż nie jest przystojny?
Jax