Magdalena Mielcarz w wywiadzie dla "Gali" opowiada o emocjach podczas programu na żywo i karierze muzycznej. Przyznała, że udział w "The Voice of poland. Najlepszy głos" początkowo bardzo ją stresował.
Powiedziała:
Pamiętam, jak po występie uczestników programu z grupy Andrzeja Piasecznego usłyszałam przez mikrofon schowany w moim uchu odliczanie. Przy piątce rozważałam ucieczkę, najlepiej tam, gdzie pieprz rośnie. I kto wie, czy nie zrobiłabym tego, gdyby Hubert nie przytrzymał mnie za gardło.
Kolejne odcinki dały jej jednak pewność siebie. Mielcarz stara się też nie przejmować krytyką i robić swoje. Mówi:
Jestem raczej typem "z jajami" i mam do siebie dystans.
W wywiadzie wspomina też o karierze piosenkarki. Niedługo aktorka i modelka wyda płytę. Czego możemy się spodziewać?
Jerzy Kawalerowicz powiedział kiedyś przed premierą, że nie będzie mówił o filmie przed jego projekcją, bo za chwilę i tak go wszyscy zobaczą. Natomiast po premierze tym bardziej nie ma sensu o nim mówić, bo już wszystko wiadomo. Ja posłużę się jego słowami odnośnie mojej muzyki.
Brzmi tajemniczo. Jesteśmy bardzo ciekawi, co Magda Mielcarz pokaże!
Kabe
Najseksowniejsza kobieta w Polsce