Z niecierpliwością wyczekiwaliśmy informacji dotyczących tego, w jaki sposób Justin udowodni, że nie jest ojcem dziecka Mariah Yeater. Jak wiecie, badania DNA już za nim.
Tak, zrobiłem to. Oni tylko włożyli mi wacik do ust i nasączyli.
Nie był ani nieprzytomny, ani nie musiał się rozbierać, jak niektórzy sądzili. Ale Bieber zdaje sobie sprawę, że będą mówić o nim, co ślina na język przyniesie. Mówi, że plotki nie będą mu odbierały pewności siebie!
Mam 17 lat i takie rzeczy będą się jeszcze zdarzać. Żyję w świetle reflektorów. Ludzie będą mówić, co chcieli - powiedział.
Co jednak z tego, że zbadał się Justin Bieber, skoro jego DNA wciąż nie ma z czym porównać?! Wczoraj prawnik Mariah Yeater odmawiał zgody na wykonanie testu DNA jej dziecka. Dziś zadeklarował, że Yeater zgodzi się, ale pod warunkiem: swój test powtórzy także Justin Bieber!
Czyżby grali na zwłokę?
Zobacz także:
Justin Bieber zrobił test na ojcostwo. A jednak!
Justin Bieber i Cody Simpson - kto lepiej zaśpiewał "Mistletoe"?
Kreacje gwiazd na American Music Awards. Kto wypadł najlepiej?