28 września w Łodzi odbył się przedpremierowy pokaz filmu ''Bitwa Warszawska 1920''. Pojawili się na nim: Jerzy Hoffman, Krzesimir Dębski, Wojciech Solarz, a także Borys Szyc . Szyc lekko się spóźnił. Nasz informator pisze:
Główną gwiazdą miał być jednak Borys Szyc. Aktor spóźnił się ponad pół godziny. Od samego wejścia chwiał się na nogach, potykał. Prawie cały czas pozostawał w ciemnych okularach, które w pewnym momencie zepsuł. Zachowywał się hałaśliwie, wyrywał mikrofon siedzącemu obok Hoffmanowi. Zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy lubi Lindę, wdał się z nim w utarczkę słowną. Stwierdził, że "pan nie wygląda na takiego, co może kogoś pobić". Następnie, naśladując głos Lindy, niby żartem rzucił:''gdybym był Bogusiem, to bym Ci przyje*ał.'' Ekipa starała się wszystko obrócić w żart, poproszono również o "zadawanie pytań innym obecnym przedstawicielom ekipy filmowej".
Ciekawe, co tak wyluzowało aktora..? To się nazywa promocja!
1920 Bitwa Warszawska - byliśmy na planie
Rudy