W tygodniu media podały informacje o tym, że podczas kręcenia kolejnego odcinka "Kuchennych Rewolucji" do nowego sezonu miała miejsce przykra sytuacja. Zamiast się bawić i cieszyć właścicieli lokalu odwiedził komornik zajmując lokal.
Przeczytaj koniecznie: Komornik przerwał nagranie programu Gessler
Sprawa nadal jest w toku a portale i gazety prześcigają się w donoszeniu o rozwoju sprawy. Magdę Gessler cała sytuacja wkurzyła. Wychodzi na to, że media nie do końca przekazują to, co działo się na miejscu. Na przykład wykorzystywano do zilustrowania newsa zdjęcia sprzed lat jak Magda Gessler stoi w Warszawie ze Strażą Miejską:
Zrobione jest Ono w warszawie w czasie kuchennych rewolucji!!! Uff jak latwo jest wyciagac I posadzac nie wlasciwe wnioski. Tego plaszcza nie mialam w Leborku... W leborku nie nosilam zadnego plaszcza!!! Ktos uzyl zdjecie do sytuacji leborskiej Z Warszawy..... Dziennikarzem wszystkie chwyty dozwolone ... Kasa!!!! Post pisany jako drugi na dole post wczesniejszy - napisała Magda na Facebooku.
Informacje rozsyłała również Karolina Korwin-Piotrowska - koleżanka Magdy ze stacji TVN. Do tego również odniosła się Magda:
No I ktos ma problem Bo to nie jest prawda!!!! Widomosc podana przez Koroline ma trzy powazne merytoryczne bledy.... Ale tym zajmie sie stacja....((((( buuuuu
Grubo. Trzecia rzecz jaka zirytowała Magdę Gessler w tej całej sytuacji to fakt, że wykorzystano prawo przeciwko ludziom. Magda nie wierzy w przypadek, że komornik pojawił się akurat w momencie, gdy był finałowy dzień i wieczór kończący przygodę z "Kuchennymi Rewolucjami".
Mrock