Od pogrzebu Michaela Jacksona minęło już kilka dni, a lekarze i policja wciąż nie ustalili przyczyny śmierci gwiazdora. Właściwie z każdym dniem pojawia się coraz więcej niewiadomych. Jak donosi tvn24.pl, szef policji z Los Angeles William Bratton w rozmowie z CNN przyznał, że Michael Jackson mógł być zamordowany! Policja nie wyklucza takiej wersji wydarzeń, ale z oficjalnym oświadczeniem chce poczekać do otrzymania wyników kolejnej autopsji.
Rodzina artysty wie już o podejrzeniach policji i prowadzonym przez nią dochodzeniu. Śledczy przyjrzą się bliżej liście leków zażywanych przez artystę. Przesłuchają też jego lekarzy. Wszystko wskazuje na to, że pogrzeb artysty był dopiero początkiem show, jakie z życia i śmierci Michaela zrobiły media oraz jego rodzina.
Michael Jackson - śmierć Króla Popu coraz bardziej tajemnicza...