Po burzach w poprzednim związku Amy Winehouse w końcu odnalezła miłość. A kto może być bliższy dla popularnej kobiety, jeśli nie jej ochroniarz. To właśnie on jest zawsze najbliżej jej, więc o uczucie bardzo łatwo. Podobo nowy wybranek pojechał z nią na wakacje i już został przedstawiony rodzinie i przyjaciołom.
- Sprawiali wrażenie szczęśliwych i zrelaksowanych w swoim towarzystwie. Amy wyglądała tak, jakby zbliżający się rozwód, był ostatnią rzeczą, o jakiej właśnie myśli.
Wokalistka i jej ochroniarz - czyż to nie romantyczne? Może Amy powinna zagarć w drugiej części "Bodyguarda"?