Podoba Wam się George Clooney ? Cóż, jego wygląd to efekt niezłej harówy. George właśnie zdradził magazynowi "In Touch", jak wygląda jego codzienna pielęgnacja.
Codziennie spędzam w łazience 3 do 4 godzin. Gwiazdor filmowy musi wyglądać nienagannie. Nie ma mowy o cieniach pod oczami i pryszczach. Dozwolony jest tylko seksowny, trzydniowy zarost. Taka dbałość o wygląd bardzo męczy.
Clooney dba o urodę nie tylko ze względów zawodowych...
Jeśli mężczyzna ma zadbane włosy, to nie oprze mu się żadna kobieta. Wiem to z doświadczenia. Jak nie umyję głowy przez dwa dni, nikt nie ogląda się za mną na ulicy. Kiedy facet wyłysieje, oznacza to koniec przygodnego seksu.
Na szczęście nie zanosi się na to by George miał wyłysieć, dlatego ciągle może o sobie mówić:
Jestem największym ogierem Hollywood.
