Slim Dunkin zastrzelony w Los Angeles

Kolejny amerykański raper nie żyje!

Wschodząca gwiazda amerykańskiego rapu 20-letni Mario Hamilton występujący pod pseudonimem Slim Dunkin został wczoraj wieczorem zastrzelony w studiu nagraniowym w Atlancie, gdzie przygotowywał się do realizacji swojego najnowszego teledysku.

Policja ustala co właściwie się stało. Na razie wiadomo tylko, że pomiędzy raperem, a jego domniemanym zabójcą doszło do ostrej wymiany zdań, ale świadków tragedii nie ma, mimo że w studiu znajdowało się kilkanaście osób.

Hamilton został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili jego zgon. Jest to kolejna po takich sławach jak Tupac Shakur i Notorious B.I.G ofiara amerykańskiego rapu, w którym w dalszym ciągu pistolet jest ważniejszy od mikrofonu.

mart

 

Zobacz także:

Kto zastąpi Sablewską w "X-Factor"?

Nergal z tajemniczą kobietą na lotnisku. Odlatuje z Wodzianką?

Najbardziej irytujący jurorzy telewizyjni

Więcej o: