Przed świętami "Fakt" doniósł, że Krzysztof Ibisz postanowił Wigilię spędzić z mamą oraz najbliższą rodziną swojej asystentki Marty. Do warszawskiego apartamentu dziewczyny miała przyjechać jej mama oraz dziadkowie. Przygotowania do uroczystej Wigilii z prezenterem trwały parę dni. Mama i babcia przygotowały wiele potraw, by zadowolić Ibisza.
Dziadkowie Marty bardzo chcieli poznać mężczyznę, który tak zawrócił w głowie ich wnuczce. Nic z tego nie wyszło. Krzysztof Ibisz niespodziewanie odwołał swoją wizytę! Pewnie przestraszył się, że taka kolacja może zaszkodzić jego wizerunkowi. Mało tego. Oskarżył rodzinę swojej asystentki o to, że doniosła prasie o planowanej z nim Wigilii. No cóż, Krzysiu się nie popisał...
ZOBACZ RÓWNIEŻ: