W ostatni czwartek w Warszawie odbyła się impreza na której przedstawiona została ramówka nowej stacji Polsat Cafe. Na bankiecie nie zabrakło oczywiście "gwiazd" stacji. Zostały nimi m.in. Justyna Steczkowska i Agnieszka Maciąg. Marne to gwiazdy, dlatego największym blaskiem świeciła Edyta Zając, która co prawda sama popularna nie jest, ale ma znanego chłopaka . Czarek Pazura towarzyszył jej podczas tej ważnej dla niej imprezy. Jednym z najmocniejszych punktów ramówki ma być program "Luksus", który poprowadzi właśnie Edytka. Czarek absolutnie zaprzecza temu, że rzekomo załatwił jej pracę w Polsacie!
To plotki, że załatwiłem Edycie pracę. Nie da się załatwić pracy w telewizji. Kiedy zadzwoniła do mnie Jola Borowiec, która tworzyła Polsat Cafe, i zapytała, czy Edyta by się nie zgodziła, powiedziałem jej, żeby zadzwoniła do niej, bo to nie moja sprawa. To Edyta ma się zmierzyć z tematem, nie ja. Edyta jest świetna w tym, co robi, bo jest młoda i ma wdzięk - mówi Czarek "SE".
Czarek twierdzi, że nie pomagał Edycie w tworzeniu "Luksusu", ponieważ nie ma zupełnie doświadczenia w programach dla kobiet. Takiego doświadczenia nie ma też Edyta . Dla Zając jest to absolutny debiut, Edyta nigdy nie pracowała przed kamerą. Czy do każdej dziewczyny tak po prostu dzwoni szefowa stacji telewizyjnej z propozycją pracy?
