Tymochowicza zupełnie nie zaskoczyło postępowanie Dody, po tym jak oświadczyła światu, że rozwodzi się z Radkiem.
Byłbym więc zdziwiony, gdyby Doda nie wykorzystywała swego rozwodu do promocji. Oczywiście, zawsze będzie mówiła, że jej życie prywatne to sfera zamknięta dla mediów i nie zamierza wykorzystywać jej dla sławy. Ale za kulisami będzie robiła odwrotnie. Znani ludzie, którzy wykorzystują prywatność do promowania siebie, zyskują na tym więcej niż tracą. Głównie finansowo.
Piosenka "Katharsis", która ukazała się tuż po rozstaniu Dody z Radziem, już wskoczyła na pierwsze miejsca list przebojów w całej Polsce. Piosenkarka świetnie ją wypromowała mówiąc wielokrotnie, że tekst "Katharsis" wyraża wszystko co czuje. Dla Tymochowicza to co uprawia Doda jest bardzo proste - obłuda w najlepszym wydaniu. Doda z jednej strony wykorzystuje rozwód i Radka do promocji, a z drugiej mówi, że jej życie prywatne to sfera zamknięta.
I rzeczywiście trudno nie przyznać specowi od wizerunku trochę racji. W programie "Dzień dobry TVN" Doda wygłosiła swoje orędzie do narodu i powiedziała, że mówi o rozwodzie pierwszy i ostatni raz. Czyli udzielając wywiadów dla "Glamour" czy "Vivy" - po prostu... się zapomniała.
