Taylor Swift to jedna z największych gwiazd - i to nie tylko w świecie muzyki. Celebrytka może liczyć na miliony fanów na całym świecie, którzy śledzą jej każdy ruch i chętnie wspierają w trudnych momentach. Dotychczas mogła również polegać na Blake Lively, z którą łączy ją przyjaźń. Gwiazdy często się spotykały i były widywane publicznie, ale ze względu na aferę z filmem "It Ends With Us" Swift podjęła radykalną decyzję.
Ostatni czas dla Blake Lively nie jest łatwy. Nie da się ukryć, że afera związana z produkcją "It Ends With Us" jest w mediach żywa, a dyskusje na temat jej konfliktu z Justinem Baldonim nie mają końca. Aktorka oskarżyła bowiem reżysera o molestowanie seksualne. Na to on postanowił odpowiedzieć pozwem i udostępnieniem nagrań, które miały udowodnić, że Lively kłamie. Nie da się ukryć, że konflikt odbija się na wizerunku obojga. Okazuje się, że problemy pojawiają się także w życiu prywatnym gwiazd głośnej produkcji.
Do pracy przy filmie Lively zaangażowała swoją przyjaciółkę, Taylor Swift. W pewnym momencie w produkcji usłyszymy utwór wokalistki "My tears ricochet". Wydaje się jednak, że zły PR i problemy Blake mogły odbić się na ich relacji. Jak twierdzi informator portalu Page Six, to jednak wyłącznie kwestia pokazywania się razem publicznie.
Blake ma teraz bardzo zły PR. Z tego powodu Taylor próbuje się od niej zdystansować w sferze publicznej. Prywatnie nie mają jednak napiętych relacji
- przekazało anonimowe źródło serwisu.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Były mąż Britney Spears wyznał prawdę na temat ich małżeństwa. Szokujące kulisy
Nie tylko portal Page Six dotarł do wieści związanych z przyjaźnią Swift i Lively. "Daily Mail" twierdzi, że piosenkarka nie chce być wikłana w medialny konflikt. Nie zapomina jednak o przyjaciołach. - Taylor nieco odsunęła się od swojej wieloletniej przyjaciółki. Już i tak została wplątana w tę aferę i chciałaby uniknąć większego skandalu. Ona nie powinna być w to w żaden sposób zamieszana, pojechała tylko odwiedzić Blake i Ryana, żeby zobaczyć, jak się czują - wyjawiono na łamach brytyjskiego dziennika. Inne źródło przekazało, że "Taylor po cichu się wycofała z tej znajomości. Jest świadoma wartości własnego wizerunku i nie chciałaby go zszargać".