Harrison Ford od lat jest rozchwytanym aktorem. Gwiazdor, który wcielał się w Hana Solo w serii "Gwiezdne wojny" czy tytułowego Indiana Jonesa, nie próżnuje. W 2023 roku mogliśmy go zobaczyć w kilku głośnych produkcjach. Mowa o serialach "Shrinking" oraz "1923", a także kontynuacji serii o ekscentrycznym archeologu - "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia". W 2025 roku zobaczymy Forda w filmach "Thunderbolts" oraz "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat". 82-letni aktor pojawia się również na czerwonych dywanach, gdzie pozuje fotoreporterom do zdjęć. Jednak fotografie z jednego z ostatnich wyjść gwiazdora nieco zaniepokoiły jego fanów.
Harrison Ford w sierpniu oficjalnie otrzymał tytuł Legenda Disneya. Podczas wydarzenia D23 Expo Ford został aktor został uhonorowany nagrodą w stylu galerii sław od Walt Disney Company. Podczas eventu artysta odcisnął dłonie w cemencie. Na tabliczce złożył także swój podpis. I choć do owej uroczystości doszło już jakiś czas temu, w sieci dopiero teraz pojawiło się sporo nagrań, na których widać, jak Ford podpisuje się pod odciskiem dłoni. Nagranie znalazło się między innymi na Instagramie programu "Good Morning America" oraz na serwisie X. To tam, w komentarzach internauci zaniepokoili się zachowaniem 82-latka. Wyglądało bowiem na to, że aktor mógł mieć problemy ze złożeniem podpisu. Aktor wyglądał też na nieco zdezorientowanego. "Czy jeszcze kogoś martwi, że jedna z jego rąk wygląda na przeciążaną?", "Wygląda na osłabionego", "Gratuluję mu, ale serce mi pęka, gdy widzę, że jest taki słaby" - pisali.
Harrison Ford rozpoczął karierę jeszcze w latach 60., a wśród jego ról pojawiło się wiele takich, które stanowiły spore obciążenie dla organizmu. Jak donosi ScreenRant, aktor wielokrotnie ulegał wypadkom na planie - m.in. podczas kręcenia filmu "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" doznał urazu kręgosłupa. Co więcej, Ford, który posiada licencję pilota, ma na koncie kilka wypadków lotniczych. Jeden z groźniejszych miał miejsce w 2015 roku, a aktor ze złamaną ręką i urazami głowy trafił wówczas do szpitala. Wszystkie te sytuacje mocno odbiły się na zdrowiu Harrisona Forda, o czym w 2023 roku opowiadał w rozmowie z "People". Przyznał, że do dziś przechodzi leczenie po licznych obrażeniach. - Nie wykonuję treningu fizycznego. To po prostu rehabilitacja i fizjoterapia. Naprawdę jestem jak starszy człowiek - wyjawił.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!