Marta Kostiuk jest jedną z najlepszych tenisistek na świecie. W prestiżowym rankingu WTA zajmuje 19 miejsce. Ukrainka z przytupem rozpoczęła tegoroczny Wimbledon. Jej mecz ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą budził wielkie emocje. Kostiuk dosłownie rozgromiła rywalkę i awansowała do drugiej rundy turnieju, gdzie zmierzy się z Darią Saville. Tenisistka z Ukrainy przyciągnęła uwagę nie tylko świetną grą, ale również... strojem.
22-letnia Ukrainka zaprezentowała się co prawda w białym stroju, jak nakazują zasady. Na korcie pojawiła się w gładkiej sukience na ramiączkach z głębokim dekoltem w kształcie litery V. Kreacja miała mocno odsłonięte plecy. Sukienkę wyprodukowała firma Wilson, z którą współpracuje ukraińska gwiazda tenisa. Jak się okazuje, za tą stylizacją kryje się dłuższa historia. Wszystko dlatego, że sukienka bardzo przypominała kreację 22-latki, w której poślubiła w listopadzie ubiegłego roku swojego rodaka Heorhija Kyzymenkę. Suknia również była projektu marki Wilson, mimo że firma specjalizuje się w odzieży sportowej, a nie ślubnej. Jeśli jesteście ciekawi, jak prezentowała się Marta Kostiuk w swojej bajecznej sukni ślubnej, w której zachwyciła podczas uroczystości na Cyprze, koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony. Jest na co patrzeć!
Nad kreacją ślubną Marta Kostiuk długo pracowała z Joelle Michaeloff - szefową działu projektowego Wilsona. "Nie miałam pojęcia, czego chcę ani co mi się podoba. Chciałam czegoś bardzo prostego, ale jednocześnie czegoś, co będzie zapamiętane. Po prostu wiedziałam, że nie chcę sukni ślubnej ważącej 200 kilogramów ani niczego, co jest tak skomplikowane lub tak delikatne, że nie można się poruszać i nie można cieszyć się przebywaniem wśród ludzi. Zaczęliśmy więc powoli, od zera i stopniowo zaczęliśmy kształtować całość" - opowiedziała Ukrainka w rozmowie z magazynem "Vogue".